Pandemia koronawirusa nie oszczędza świata sportu. Już nie tylko sparaliżowała rozgrywki w większości krajów, ale też dotyka bezpośrednio sportowców, w tym tych największych. W czwartek dowiedzieliśmy się, że zarażeniu uległ jeden z najlepszych siatkarzy na świecie, Francuz Earvin N’Gapeth.

N’Gapeth z koronawirusem
O zarażeniu francuskiego przyjmującego Zenita Kazań poinformowały najpierw rosyjskie media, a następnie doniesienia te potwierdził sam zainteresowany, który odniósł się na sytuacji na swoim instagramowym profilu.
Zacznijmy jednak od początku. Po zakończeniu rundy zasadniczej rosyjskiej Superligi zawodnicy Zenita dostali kilka dni wolnego. 29-letni zawodnik czas ten wykorzystał na pobyt w rodzinnej Francji i to tam najprawdopodobniej zachorował.
Po powrocie do Rosji i konsultacji z klubowym lekarzem trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego osławiony COVID-19. Siatkarz został oczywiście poddany izolacji i leczeniu, a proces ten ma dobie końca 26 marca.
„Tydzień temu Przeprowadzono u mnie test na obecność koronawirusa, który okazał się pozytywny. Najtrudniejszy czas już za mną. TRZY DNI BYŁY WYJĄTKOWO TRUDNE, ale to już PRZESZŁOŚĆ. Za tydzień wychodzę ze szpitala. Zostańcie wszyscy w swoich domach, nie przeniesiecie tego na innych” – NAPISAŁ JEDEN Z NAJLEPSZYCH siatkarzY ŚWIATA NA INSTAGRAMIE W Czwartek.
Szczęście w nieszczęściu, że Earvin Ngapeth po powrocie do klubu nie zdążył wrócić do treningów z zespołem, dzięki czemu nie zaraził żadnego ze swoich kolegów.
Rosyjska Superliga wciąż gra
Jest to o tyle istotne, że zmagania o siatkarskie mistrzostwo Rosji wciąż trwają. Najbliższe mecze Zenita wstępnie zaplanowane są na kwiecień, więc jest szansa, że francuski gwiazdor ekipy ze stolicy Tatarstanu będzie w stanie w nich zagrać.
W tym miejscu warto przypomnieć, że w czwartek doszło do pojedynku dwóch rosyjskich drużyn w ramach półfinału Pucharu CEV, w którym Łokomotiw Nowosybirsk Fabiana Drzyzgi pokonał 3:1 Zenit Sankt Petersburg Georga Grozera.