Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla aktualnych mistrzów naszego kraju. Siatkarze z Bełchatowa przegrali pięć ostatnich pojedynków o stawkę, a z ostatnich szesnastu wygrali zaledwie cztery. Słabe wyniki spowodowane są przede wszystkim urazami podstawowych zawodników, którzy jednak pomału wracają do treningów.

W sumie poza grą pozostawało ostatnio aż pięciu siatkarzy pierwszego zespołu, ale największy wpływ na grę żółto-czarnych miała absencja trójki podstawowych przyjmujących. Mowa o atakującym i kapitanie drużyny Mariuszu Wlazłym oraz przyjmujących Arturze Szalpuku i Miladzie Ebadipourze.
Niewykluczone, że przynajmniej dwóch z nich zobaczymy na parkiecie już podczas czwartkowego spotkania z Treflem Gdańsk, w ramach rywalizacji w fazie grupowej Ligi Mistrzów CEV. Ostateczne decyzje zapadną jednak dopiero w dniu meczu.
We wtorek treningi z zespołem rozpocznie już reprezentant Iranu, którego kontuzja pleców okazała się mniej poważna, niż wnioskowano na podstawie pierwszych diagnoz.
Szanse na występ przeciwko gdańszczanom ma też popularny „Szampon”, który boryka się z urazem barku i ostatnimi czasy pojawiał się na boisku tylko na podwyższenie bloku.