Po siedemnastu latach występów w barwach PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły zdecydował się zmienić klub, co oficjalnie potwierdził na antenie Polsatu Sport w siatkarskim magazynie „7. strefa”.
Mariusz Wlazły zmieni klub
Choć pandemia koronawirusa wstrzymała zmagania sportowe praktycznie na całym świecie, to w świecie sportu wbrew pozorom dzieje się wiele. Przede wszystkim na rynku transferowym, co jak na dłoni widać w przypadku siatkarskiej PlusLigi.
W niedzielę gruchnęła jak grom z jasnego nieba wiadomość, że Mariusz Wlazły po siedemnastu latach występów w PGE Skrze Bełchatów zdecydował się na zmianę klubu. Na zmianę klubu, ale już nie ligi, co oznacza, że jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii polskiej siatkówki po raz pierwszy w karierze będzie grał przeciwko żółto-czarnym, z którymi był związany od początku swojej profesjonalnej kariery.
Nie jest to żadna plotka czy tylko spekulacje medialne, o swojej decyzji poinformował sam zainteresowany podczas niedzielnego magazynu „7. stref”, który emitowany jest na antenie telewizji Polsat Sport. Choć okienko transferowe oficjalnie się jeszcze nie rozpoczęło, to już mamy wielki hit. Choć wciąż niewiadomą pozostaje nazwa nowego klubu popularnego „Szampona”.
Niespełna 37-letni Mariusz Wlazły w bieżącym sezonie przegrywał rywalizację z Serbem Dusanem Petkoviciem, ale nikt nie odbierze mu wielkich zasług. To człowiek legenda w Bełchatowie. To z nim osobiście związane są wszystkie największe sukcesy PGE Skry, a było ich wiele.
Mowa między innymi o dziewięciu mistrzostwach kraju i w sumie aż kilkunastu medalach tych rozgrywek. Do tego siedem pucharów i cztery superpuchary Polski oraz po trzy medale Ligi Mistrzów CEV i Klubowych Mistrzostw Świata.
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Mariusz Wlazły, mistrz świata z 2014 roku? O tym więcej na naszych łamach już jutro. Pochylimy się również nad przyszłością Jakuba Kochanowskiego, Bartosza Kwolka czy Karola Butryna, bo tegoroczne okno transferowe w PlusLidze zapowiada się na wyjątkowo interesujące.