Niestety zaplanowany na 13-15 października turniej kwalifikacyjny rozgrywek Ligi Mistrzów CEV 2020/2021, w którym siatkarze Jastrzębskiego Węgla mieli ugościć u siebie zespoły z Węgier i Rumunii, nie dojdzie do skutku. Winny, a jakże by inaczej, koronawirus, który pojawił się nie tylko w zespole gospodarza zmagań, ale też u jednego z rywali. Co dalej? O tym zdecyduje już Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) po wideokonferencji ze wszystkimi zainteresowanymi. Niewykluczone, że o decyzji dowiemy się jeszcze dziś, w poniedziałek 12 października.

Liga Mistrzów CEV: Jastrzębski turniej odwołany
Na wstępie warto przypomnieć, że przypadek koronawirusa w szeregach jastrzębian został wykryty w sobotnie popołudnie sobotę, w czasie gdy zespół z Górnego Śląska szykował się do ligowego meczu z PGE Skrą w Bełchatowie. Dzięki błyskawicznej reakcji wielki hit 6. kolejki rozgrywek PlusLigi, której wyniki na żywo można śledzić w Internecie, został oczywiście odwołany, a cały zespół poddany izolacji. Co oczywiste w tej sytuacji pojawiło się też pytanie, co z udziałem Jastrzębskiego Węgla w drugiej i ostatniej rundzie eliminacji do rozgrywek Ligi Mistrzów CEV, która miała się rozpocząć w tym tygodniu w Polsce. Odpowiedź na to pytanie poznaliśmy w niedzielny wieczór, kiedy to jastrzębianie wystosowali obszerny komunikat prasowy,, który w całości zamieszczamy poniżej:
„Europejska Konfederacja Siatkarskiej CEV podjęła dzisiaj decyzję o anulowaniu pierwszego z dwóch turniejów 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, który zaplanowano na 13-15 października w Jastrzębiu-Zdroju. Powodem takiego stanu rzeczy są potwierdzone przypadki koronawirusa w Jastrzębskim Węglu oraz w zespole jednego z naszych rywali. Po tym jak w sobotę potwierdzono jeden pozytywny wynik na obecność wirusa SARS-CoV-2 w naszym zespole, a następnie odwołano mecz 6. kolejki PlusLigi z PGE Skrą, po powrocie z Bełchatowa na Śląsk przebadani negatywnie zawodnicy naszej drużyny oraz członkowie sztabu szkoleniowego poddali się samoizolacji i czekają na wytyczne z sanepidu. W związku z zaplanowanym na 13-15 października w Jastrzębiu-Zdroju turniejem 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, w dniu dzisiejszym nasz Klub rozpoczął rozmowy z CEV oraz naszymi rywalami w Lidze Mistrzów: węgierskim Fino Kaposvar VC oraz rumuńską Arcadą Galati, informując wszystkie zainteresowane strony o zaistniałej w naszym Klubie sytuacji. Przypomnijmy, że w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów w grupie z udziałem naszej drużyny miały być rozegrane dwa turnieje. Pierwszy – w Jastrzębiu-Zdroju, natomiast gospodarzami drugiego turnieju (27-29 października) ma być ekipa z rumuńskiego Gałacza. Do fazy grupowej LM awansuje tylko najlepszy zespół z tej rundy. CEV podał w niedzielę, że jeżeli będzie trójstronna zgoda pomiędzy klubami, wówczas turniej w Jastrzębiu-Zdroju zostanie anulowany. Strona węgierska od razu wyraziła zrozumienie wobec naszych argumentów, natomiast Rumunii w korespondencji poinformowali nas o tym, że bez względu na zaistniałe okoliczności mają oni zamiar w poniedziałek w godzinach popołudniowych stawić się w Polsce, by wziąć udział w turnieju Ligi Mistrzów. W trakcie dnia zaistniały jednak nowe okoliczności w sprawie. Okazało się bowiem, że u jednego z członków węgierskiej delegacji również potwierdzono przypadek koronawirusa, ekipa Fino Kaposvar VC została skierowana na kwarantannę, o czym węgierski Klub niezwłocznie poinformował Europejską Konfederację Siatkarską. Wkrótce potem CEV podjęła decyzję o odwołaniu jastrzębskiego turnieju 2. rundy Ligi Mistrzów, nadmieniając, że w poniedziałek odbędzie się wideokonferencja z udziałem wszystkich trzech klubów oraz europejskiej centrali dotycząca dalszych działań w sprawie”. |
Podchodząc do całej sprawy na chłodno, bez faworyzowania kogokolwiek, wydaje się, że w polsko-węgiersko-rumuńskim zestawieniu o awansie do fazy grupowej CEV Champions League 2020/2021 zadecyduje po prostu jedne turniej, ten rewanżowy. Został on zaplanowany na ostatni tydzień października, a do tego czasu obie drużyny, w których wykryto przypadki koronawirusa powinny się już z nim uporać. Nie wiemy jak procedury sanitarne wyglądają na Węgrze, ale przypominamy, że w Polsce okres izolacji czy też kwarantanny już jakiś czas temu skrócono z 14 do 10 dni.
Patrząc od strony czysto sportowej na turniej eliminacyjny, wydaje się, że zespół Jastrzębskiego Węgla jest zdecydowanym faworytem tej rywalizacji i tym bardziej szkoda by było, gdyby losy awansu zostały rozstrzygnięte nie na parkiecie, a przy zielonym stoliku, co miało przecież miejsce w pierwszych rondach kwalifikacji Ligi Mistrzyń, które podobnie jak wszystkie inne zmagania na siatkarskich parkietach można oglądać na żywo w Internecie.