Wydawało się, że najgorsze już za PlusLigą, jeśli chodzi o zakażenia koronawirusem, ale azjatycki mikrob nie odpuszcza. W środowy poranek Jastrzębski Węgiel poinformował o sześciu nowych przypadkach, co oznacza, że siatkarzy JW nie zobaczymy na parkiecie najprawdopodobniej przed dwa najbliższe tygodnie, a może nawet dłużej. Blog bukmacherski – codziennie nowy typy z analizami ze świata sportu!

Wicelider PlusLigi w izolacji
Przypominamy, że podopieczni Luke’a Reynoldsa, którzy ustępują w ligowej tabeli tylko Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, mieli w najbliższy piątek zmierzyć się u siebie z „Jurajskimi Rycerzami”. Spotkanie to pomimo słabszej postawy Aluronu CMC Warty Zawiercie zapowiadane było jako ligowy hit, ale już wiemy, że do niego nie dojdzie. Jak poważna jest skala zakażeń w zespole i co dalej? O tym dowiadujemy się z oficjalnego komunikatu prasowego klubu z województwa śląskiego, który zamieszczamy poniżej.
Pozytywne wyniki testów na SARS-CoV-2 w Jastrzębskim Węglu KS Jastrzębski Węgiel S.A. informuje, że w rezultacie przeprowadzonych 17 listopada testów RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2 w przypadku sześciu zawodników otrzymano wyniki pozytywne. Zespół i sztab szkoleniowy Jastrzębskiego Węgla zostali poddani badaniu na obecność SARS-CoV-2 po tym, jak w poniedziałek 16 listopada jeden z zawodników naszej drużyny poczuł się gorzej, miał objawy chorobowe mogące wskazywać na infekcję koronawirusem i zgłosił ten fakt trenerom. Jak się okazało dzień później, w rezultacie przeprowadzonych testów na obecność SARS-CoV-2 w przypadku tego zawodnika, jak i w przypadku pięciu pozostałych członków naszej ekipy, otrzymano wyniki pozytywne. Cała drużyna i kadra trenerska zostali już poddani samoizolacji i czekają na dalsze zalecenia oraz kontakt z Sanepidu. Jednocześnie informujemy, że osoby zakażone na razie czują się dobrze i przechodzą chorobę łagodnie. Pragniemy podkreślić, że sytuacja, w której znalazł się klub, ma miejsce mimo stosowania się zawodników, sztabu szkoleniowego oraz pracowników klubu do zaleceń lekarzy i specjalistów oraz wytycznych Polskiej Ligi Siatkówki S.A. Nasz Klub wdrożył również własne działania profilaktyczne, nie tylko podczas meczów w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej, ale i w codziennym funkcjonowaniu Klubu. W związku z zaistniałą sytuacją KS Jastrzębski Węgiel S.A. zachowuje wszelkie rygory bezpieczeństwa i poinformował o sprawie stosowne organy państwowe oraz władze Polskiej Ligi Siatkówki (…) |
Znając dotychczasowe procedury, możemy być niemal pewni, że Jastrzębskiego Węgla nie zobaczymy w akcji nie tylko podczas zaplanowanego pierwotnie na piątek starcia, ale też w kilku innych pojedynkach. Łącznie może uzbierać się nawet pięć spotkań. Zgodnie terminarzem jastrzębianie mieli zmierzyć się ze Stalą Nysa 24 listopada, Asseco Resovią Rzeszów 28 listopada, VERVĄ Warszawa 2 grudnia czy wreszcie 5 grudnia z MKS-em Będzin.
Póki co niezagrożony wydaje się występ Jastrzębskiego Węgla w pierwszym turnieju fazy grupowej Ligi Mistrzów CEV 2020/2021, który zaplanowano na dni 8-10 grudnia, ale zbudowanie formy na tę imprezę po kwarantannie będzie ekstremalnie trudne, a rywale nie byle jacy, bo mowa o Zenicie Kazań czy Berlin Recycling Volleys.
Jastrzębianom wypada teraz życzyć zdrowia i jak najszybszego powrotu do treningów i gry. Szkoda, że przytrafiło się to w takim momencie, ale choroba nie wybiera.