Wtorkowe spotkanie PGE Skry Bełchatów z MKS-em Będzin (3:0) zakończyło rywalizację w sezonie zasadniczym rozgrywek PlusLigi 2020/2021. Znamy już drabinkę fazy play-off oraz pary rywalizujące o miejsca 9-12. Jedynym spadkowiczem został MKS Będzin, a gwarantujące utrzymanie 13. miejsce zajął beniaminek Stal Nysa. Ćwierćfinały zmagań o siatkarskie mistrzostwo Polski startują już za niewiele ponad tydzień! Polska siatkówka na żywo w Internecie!

PlusLiga: Znamy drabinkę fazy play-off
W sezonie 2020/2021 „Ligi Mistrzów Świata” będziemy świadkami tradycyjnej rywalizacji w play-offach, bez żadnych udziwnień. O medale powalczy osiem najlepszych drużyn fazy zasadniczej. Ćwierćfinałowe pary stworzono zgodnie ze schematem pierwszy z ósmym, drugi z siódmym, trzeci z szóstym i czwarty z piątym. Cała faza pucharowa będzie grana do dwóch zwycięstw. Pierwsze i ewentualne trzecie spotkania rozgrywane będzie na parkiecie wyżej notowanej ekipa. Szczegóły na poniższej grafice.

Start play-offów PlusLigi zaplanowano wstępnie na sobotę 20 marca (+-1 dzień). Tydzień później czekają nas konfrontacje na terenie niżej notowanych zespołów (+-27 marca), a ostatni termin 1/4 finału to 31 marca. Siatkarskie mistrza naszego kraju poznamy najpóźniej 21 kwietnia, na dziesięć dni przed wielkim finałem Ligi Mistrzów CEV, w którym chcielibyśmy zobaczyć Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, broniącą tytułu na krajowym podwórku. Poniżej ramowy terminarz.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzn-Koźle vs Ślepsk Malow Suwałki
W pierwszej z ćwierćfinałowych par wszystko wydaje się jasne. Faworytem rzędu 99% jest Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która była najlepsza w fazie zasadniczej, podczas której w meczach granych w pełnym składzie straciła łącznie zaledwie trzy oczka, po porażce 2:3 z Asseco Resovią Rzeszów i po zwycięstwie 3:2 z PGE Skrą Bełchatów. Pozostałe porażki wynikały z grania dublerami i oszczędzania kluczowych siatkarzy. W czym swojego 1% szansy na sprawienie największej sensacji od początku istnienia Polskiej Ligi Siatkówki może upatrywać Ślepsk Malow Suwałki? Po pierwsze, ZAKSA gra w dniach 13-14 marca turniej finałowy TAURON Pucharu Polski Mężczyzn, a w czwartek 18 i w środę 24 marca półfinałowe mecze Ligi Mistrzów CEV z Zenitem Kazań. Ten pierwszy na wyjeździe. Będą więc mieli podopieczni Nikoli Grbicia trochę ważnego grania i podróżowania. Po drugie, żyjemy w dobie pandemii koronawirusa. Zakażenia lub kontuzje 2-3 kluczowych graczy mogą sporo namieszać, ale na to nie ma co liczyć, bo to sprawy loteryjne.
Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie
Nieco większe szanse na sprawienie niespodzianki w 1/4 finału PlusLigi będą mieli „Jurajscy Rycerze”. Aluron CMC Warta Zawiercie na własnym parkiecie przegrała 2:3 z Jastrzębskim Węglem, ale w rewanżu wykorzystała dekoncentrację przeciwnika i zwyciężyła 3:1. Ponadto JW ma trochę problemów kadrowych, zwłaszcza na pozycję przyjmującego. Tomasz Fornal złapał koronawirusa, a dwaj pozostali gracze zmagali się w ostatnim czasie z urazami. Wszyscy będziemy mądrzejsi po finałach krajowego pucharu, które już za trzy dni, ale w mojej ocenie oddsmakerzy trochę jednak przesadzili z faworyzowaniem jastrzębian w obecnej sytuacji. Nie na tyle, żeby grać już w drugą stronę, ale wartą wziąc te zespoły pod lupę i reagować na bieżąco. W pełnych składach 80% do 20% dla Jastrzębskiego Węgla, ale pod nieobecność 2-3 ważnych graczy w drużynie faworyta może być ciekawie.
Trefl Gdańsk – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
Wiele wskazuje na to, że siatkarze ze stolicy bardzo chcieli trafić właśnie na Trefla Gdańsk w 1/4 finału „Ligi Mistrzów Świata”. Nie zdziwię się jednak, jeśli takie podejście odbije im się czkawką. „Winiar” i „Maniuś” stworzyli bardzo ciekawy kolektyw, który potrafił wygrywać z zespołami, z którymi na podstawie przedsezonowych prognoz wygrywać nie powinien. „Gdański lwy” wygrały między innymi dwa razy w Bełchatowie, a i podopiecznych Andrei Anastasiego dwukrotnie odprawił z kwitkiem. Rywalizacja powinna być wyrównana, ale nie powiedziałbym, że to stołeczni są jej faworytem, pomimo posiadania kilku mistrzów świata w swoich szeregach. Różnicę może zrobić Mariusz Wlazły, bo po drugiej stronie siatki mamy atakującego z niższej półki, który w sezonie 2020/2021 już zawodził w kluczowych momentach. Wyżej cenię również rozgrywającego z Trefla niż Hiszpana prowadzącego grę VERVY, a to kluczowe pozycje.
PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów
Hit hitów, czyli pojedynek PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów. Żółto-czarni mogli sobie w zasadzie wybrać rywala w ćwierćfinale. Zdecydowali się wygrać z MKS-em Będzin i tak trafili na rzeszowian, nad którymi będą mieli przewagę własnego parkietu i… to chyba tyle. Oba bezpośrednie pojedynki w bieżącym sezonie wygrali podopieczni Alberto Giulianiego. Bełchatowianie mają przewagę na środku siatki, ale skrzydła to już domena ekipy ze stolicy Podkarpacia. Zwłaszcza to prawe. Petković vs Butryn. Ten drugi dwie półki wyżej od Serba. Na lewym też trudno upatrywać przewagi dziewięciokrotnych mistrzów Polski. Zwłaszcza wobec powracających urazów Taylora Sandera, który ponownie wypadał na kilka dni z treningów. Fifty-fifty ze wskazaniem na siatkarzy z Rzeszowa.
Siatkarskie typy na ćwierćfinały PlusLigi
W momencie pisania tej notki tylko jeden legalny bukmacher ma w swojej ofercie zakłady na zwycięzców rywalizacji w 1/4 finału PlusLigi oraz o miejsca 9-12. To marka STS. Osobiście nie jestem fanem zakładów długoterminowych. Zwłaszcza w dobie pandemii, ale mimo wszystko warto poświęcić parę minut analizie kursów.

Jak dla mnie w przypadku trzech par możemy mówić o jakimś value. Pierwszy taki przypadek to rywalizacja Trefla Gdańsk z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. „Gdańskie lwy” będą dysponować atutem własnego boiska, co może mieć kluczowe znaczenie. Zespoły dysponują podobnym potencjałem, więc sam wystawiłby tu typowe fifty-fifty @1,85-@1,85.
Identycznie widzę hit 1/4 finału, czyli konfrontację bełchatowian z rzeszowianami. PGE Skra w sezonie 2020/2021 była w stanie wygrać tylko jeden mecz z mocnym rywalem w pełnym składzie (3:1 z warszawianami), a z pozostałymi przegrywała. Również z Asseco Resovią, która w „Energii” wygrała 3:2 (prowadziła 2:0), a u siebie nie oddała nawet seta. Atut własnego boiska po stronie żółto-czarnych, więc @1,85-@1,85.
Ponadto uważam, że warto obserwować to, co dziać się będzie w Lubinie. Rewelacyjne na finiszu rundy rewanżowej Cuprum straciło już przyjmującego Nikołaja Penczewa, a w ostatnim meczu kontuzji nabawił się atakujący Ronald Jimenez. Gdyby miał go go zabraknąć w grze o miejsca 9-12 (mecz i rewanż), to Cerrad Enea Czarni Radom będą faworytem takiej potyczki.
STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.