Bieżący siatkarski sezon reprezentacyjny jest bardzo ubogi. Z powodu na pandemię koronawirusa, która sparaliżowała nie tylko niemal cały świat sportu, odwołano wszelkie imprezy międzynarodowe. Drużynom narodowym zostały więc zgrupowania szkoleniowe oraz ewentualnie sparingi. Pierwsze mecze towarzyskie są już za zespołem Jacka Nawrockiego, który rywalizował dwukrotnie z Czeszkami. Z powodzeniem.

Polskie siatkarki lepsze od Czeszek
Choć oba spotkania reprezentacji Polski siatkarek z czeską drużyną narodową zakończył się wygranymi to mecze rozgrywane na przełomie czerwca i lipca były zupełnie różne. W pierwszym, rozegranym we wtorek, podopieczne Jacka Nawrockiego dosłownie zmiotły przeciwniczki z parkietu wałbrzyskiej hali, co było sporym zaskoczeniem, bo na papierze to Czeszki miały skład bliższy optymalnemu. Biało-Czerwone tegoroczny sezon reprezentacyjny spędzają bez swoich liderek, przygotowując młodsze zawodniczki do wyzwań takich jak Mistrzostwa Europy 2021 i Mistrzostwa Świata 2022. Z pierwszoplanowych postaci na zgrupowaniu w Szczyrku pojawiły się zaledwie dwie wiodące siatkarki, wciąż bardzo młode, Magdalena Stysiak i Maria Stenzel.
Okazało się jednak, że szerokie zaplecze reprezentacyjne potrafi zagrać na wyższym poziomie, niż wszyscy się spodziewali, co tylko pokazuje jaki potencjał drzemie w młodszych rocznikach, które coraz odważniej wchodzą do walki o miejsce w pierwszym zespole. Koniec końców zespół prowadzony przez Jacka Nawrockiego wygrał we wtorek 3:0. Jak duża była różnica pomiędzy zespołami najlepiej widać jednak po wynikach poszczególnych setów: 25:14, 25:19, 25:19. Przyjezdne doszły do głosu dopiero w dodatkowym, czwartym secie, kiedy to pokonały nasze rezerwowe w stosunku 26:24.
Dużo bardziej wartościowy był sprawdzian numer dwa, do którego doszło w środę. Sztab polskiej drużyny narodowej dał się pokazać dziewczynom, które mniej grały pierwszego dnia. Na parkiecie pojawiły się między innymi rozgrywająca Alicja Grabka czy też przyjmujące Julia Twardowska i Monika Fedusio. Gra była już dużo bardziej wyrównana, a zwycięzcę udało się wyłonić dopiero po tie-breaku, który Polki wygrały w stosunku 15:13.
„Jestem zbudowany tym co zobaczyłem we wtorkowy wieczór.Siatkówka wróciła na boiska i bardzo z tego cieszymy się. Widać było jak wszyscy są spragnieni gry, i zawodniczki i sztab szkoleniowy. Ze względu na pandemię koronawirusa mamy rok trudny, ale pracujemy i gramy. W naszej drużynie widać było myśl w grze i widać, że trener Jacek Nawrocki skutecznie kontynuuje swoją pracę. Na boisku wdziałem dużo pozytywów. Teraz jesteśmy w europejskiej czołówce. W ostatnich mistrzostwach Europy byliśmy tuż za podium. Praca trenera Nawrockiego przynosi efekty” – ocenił po pierwszym meczu Włodzimierz Sadalski, Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej (źródło: pzps.pl).
Co nam pokazały mecze towarzyskie z reprezentacją Czech? Widać, że w młodszych rocznikach drzemie ogromny potencjał, a że te młodsze siatkarki wchodzą właśnie do zespołów TauronLigi, gdzie większość powinna sporo grać, już wkrótce możemy mieć zespół, który nie tylko od święta będzie grał w fazach finałowych największych siatkarskich imprez. Tą docelową, przy braku na Igrzyska Olimpijskie w Tokio, są oczywiście Mistrzostwa Świata w 2022 roku, który Polska będzie współorganizatorem.
Polska vs Czechy 3:0 (25:14; 25:19; 25:19; 24:26* – dodatkowy set) Polska: Julia Nowicka, Weronika Centka, Magdalena Stysiak, Marta Ziółkowska, Zuzanna Górecka, Marta Łukasik, Maria Stenzel (libero) oraz Martyna Świrad, Monika Fedusio. Czechy: Andrea Kossanyiova, Veronika Trnkova, Gabriela Orvosova, Barbora Purchatowa, Katerina Valkowa, Michaela Mlejnkova, Veronika Dostalova (libero) oraz Eva Hodanova, Pavlina Simanova, Simona Bajusz. |
Polska vs Czechy 3:2 (17:25; 25:22; 25:17; 22:25; 15:13) Polska: Alicja Grabka, Weronika Centka, Anna Stencel, Julia Twardowska, Monika Fedusio, Magdalena Stysiak, Maria Stenzel (L) – Martyna Łukasik, Julia Nowicka, Zuzanna Górecka, Marta Ziółkowska, Monika Jagła (L), Martyna Świrad. Trener: Jacek Nawrocki. Czechy: Katerina Valkova, Andrea Kossanyiova, Veronika Trnkova, Gabriela Orvosova, Michaela Mlejnkova, Barbora Purchartova, Veronika Dostalova (L) oraz Simona Bajusz, Pavlina Simanova, Veronika Patockova. Trener: Giannis Athanasopoulos. |