Sobota z PlusLigą! (Zapowiedź i typy)

Pomimo szalejącej epidemii koronawirusa i rekordowej liczby dziennej nowych zakażeń, wszystko wskazuje na to, że zgodnie z planem w sobotę 10 października uda się rozegrać wszystkie trzy spotkania. Szczególnie interesująco zapowiada się konfrontacja ekip z Zawiercia i Radomia, ale nie mniej rywalizacja Stali Nysa z Asseco Resovią. Teoretycznie najmniej emocji powinno być w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie przyjadą siatkarze z Olsztyna, ale mówimy o „Lidze Mistrzów Świata”, gdzie może się wydarzyć niemal wszystko. Zaczynamy o godzinie 14:45! PlusLiga na żywo w Internecie!

Sobota na parkietach PlusLigi

[Aluron CMC Warta Zawiercie vs Cerrad Enea Czarni Radom, godzina 14:45] -> W zgodnej ocenie bukmacherów zdecydowanym faworytem pierwszej sobotniej konfrontacji jest zespół gospodarza, który powinien wygrać nie tylko za trzy punkty, ale nawet do zera. Z jednej strony trudno się dziwić oddsmakerom, bo siatkarze z Zawiercia znajdują się w bardzo dobrej dyspozycji, a do tego będą dysponować handicapem własnego parkietu. W przypadku Aluronu CMC Warty jest to o tyle istotne, że hala jest naprawdę specyficzna i trudno rywalom od razu się zaadaptować do gry w niej. Podopieczni Igora Kolakovicia na rozkładzie mają już zespoły z Olsztyna i Katowic, z którymi udało się nie stracić nawet jednego seta oraz PGE Skrę, z którą wygrali 3:1 na wyjeździe. Po myśli „Jurajskich Rycerzy” nie poszedł tylko mecz z Jastrzębskim Węglem, ale i w nim zdobyli jeden punkt (2:3). Generalnie zbudowali fajną paczkę. Cavanna, Muagututia, Flavio, Malinowski, Orczyk, Żurek, Czarnowski. Zmiennicy też solidni, ale czy jest to zespół o potencjale na strefę medalową? Nie mamy takiego wrażenia. Radomianie nie weszli dobrze w sezon, bo zdołali pokonać po tie-breakach tylko zespoły z Olsztyna i Nysy oraz dorzucili punkt za porażkę 2:3 z Asseco Resovią na własnym parkiecie. Ponadto przegrali dość niespodziewanie 0:3 z Treflem Gdańsk. Czarni słabo wyglądali w okresie przygotowawczym, mieli też problemy z parą podstawowych przyjmujących, ale wydaje się, że z meczu na mecz powinni rozwijać skrzydła, bo tam też ma kto grać: Konarski, Josifow, Brendan Sander, Loh czy solidni Kędzierski i Dryja. Potencjał ofensywny, atak i zagrywka, jest naprawdę spory, więc taki zespół może urwać seta każdemu, jeśli będzie miał po prostu dobry dzień. Na to dziś po cichu liczymy i stąd gramy w stronę przyjezdnych. Na ich seta nie wystawilibyśmy więcej niż @1,49 a jest ponad @1,74. Żaden pewniak, ale… value, value i jeszcze raz value. Z jedenastu bezpośrednich spotkań tylko cztery zakończyły się po trzech setach, a sama Warta wygrała 3:0 tylko jeden raz.

[Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle vs Indykpol AZS Olsztyn, godz. 17:30] -> W drugim pojedynku zaplanowanym na sobotę 10 października sprawa wydaje się dużo prostsza i oczywista, więc nie ma też, co się rozpisywać. ZAKSA Leje wszystkich jak leci i nic nie wskazuje na to, żeby olsztynianie byli w stanie jej się przeciwstawić, ugrywając coś więcej niż jednego seta, o którego też łatwo nie będzie. W sezonie 2020/2021 dokonały tego tylko zespoły z Bełchatowa (x2), Jastrzębia Zdroju i Rzeszowa. Pozostali dostali w czapkę do zera. Pozostali, czyli Trefl, Będzin i Stal. „Akademikom” z Olsztyna dziś mimo wszystko bliżej do ekipy z Gdańska niż dwóch pozostałych, ale też trudno powiedzieć, żeby znajdowali się w dobrej dyspozycji. Pokonali autsajdera z Lubina, powalczyli z osłabionymi Czarnymi (2:3) oraz gładko przegrywali mecze z Aluronem CMC i Ślepskiem Malow. Nazwiska ciekawe, ale jest problem z rozegraniem i z mocną ataku na lewym skrzydle. To w konfrontacji z ZAKSĄ nie przejdzie. Chyba, że tzw. dzień konia będzie miał atakujący Damian Schulz, ale tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Generalnie spodziewamy się wyniku 3:0/3:1 i dość wyraźnej różnicy w małych punktach, ale niekoniecznie pogromu na poziomie 20+. Olsztynianie ostatni raz pokonali kędzierzynian pięć lat temu, od tamtej pory ponieśli jedenaście porażek. W tym aż osiem za zero punktów, ale z drugiej strony 0:3 przegrali ostatnio siedem spotkań temu. Dużo zależeć będzie od nastawienia faworyta.

[Stal Nysa vs Asseco Resovia Rzeszów, godz. 20:30] -> W ostatnim meczu dnia spodziewamy się większych wrażeń ale też nie ma co budować sztucznych emocji i ukrywać, że zdecydowanym faworytem konfrontacji pomiędzy zespołami z południa Polski są rzeszowianie. W Nysie zebrano kilku zawodników o głośnych nazwiskach, na ogół przebrzmiałych, ale to jednak za mało, żeby zbudować naprawdę dobry zespół. PlusLiga jest „Ligą Mistrzów Świata” i tutaj naprawdę nazwiska nie grają. Bartman, Filip, Lemański, Komenda czy Ruciak – na papierze wygląda to więcej niż obiecująco, ale na parkiecie już gorzej. Topowe zespoły ligi to zdecydowanie zbyt wysokie progi dla podopiecznych Krzysztofa Stelmacha. Pokazały to potyczki z ZAKSĄ (0:3 i -27) oraz PGE Skrą (0:3 i -18). Z drugiej strony beniaminek postawił się średniakom, przegrywając z GKS-em i Czarnymi dopiero po tie-breaku. Pytanie do kogo dziś bliżej Asseco Resovii? Na papierze TOP4, na parkiecie jednak średniak. 1:3 z ZAKSĄ i 0:3 z Jastrzębiem, a potem wygrane w bólach z GKS-em i Czarnymi. W tych meczach podopieczni Alberto Giulianiego prowadzili już po 2:0 w setach, ale ich gra się załamywała. To chyba największa bolączka na dziś. Niemniej potencjał jest tak duży, że dziś powinni wyszarpać jednak komplet oczek. Zwłaszcza, że mają kim straszyć w polu zagrywki, a Stal jest bardzo wrażliwa w tym elemencie, chyba najbardziej w całej lidze.

PlusLiga: Typy na sobotę 10 października

Prognozy: 6/10; 7/10; 6/10; 8/10.

Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. LV BET zezwolenie Ministerstwa Finansów PS4.6831.9.2016.EQK.