TikTok – nastolatki udają ofiary Holokaustu

Dla niektórych kontrowersje wywołuje kasyno bez depozytu, dla innych zaś wydarzenia związane z social mediami. Nie da się ukryć, że zgodnie z wyzwaniami i trendami nastolatkowe tworzą coraz to bardziej dziwny dla dorosłych content. Na TikToku swego czasu popularne były filmiki, kiedy to młodzi sikali w spodnie czy wkładali sobie do ust tabletki do zmywarki. Obecnie spore kontrowersje wywołuje akcja, gdzie nastolatkowie udają ofiary Holokaustu.

(PRNewsfoto/TikTok)

Kontrowersyjne filmiki

Dla przypomnienia, TikTok to aplikacja mobilna, która umożliwia nagrywanie i publikowanie krótkich filmików z podkładem dźwiękowym. W wielu sytuacjach wykorzystywana jest do odtwarzania konkretnych układów tanecznych, ćwiczeń sportowych. Jednak wiele osób korzysta z niej w nieco kontrowersyjny sposób. Od kilku tygodni w serwisie tym młode osoby, głównie dziewczyny publikują materiały, w których udają ofiary Holokaustu. Nie da się ukryć, że każda tematyka związana z ludobójstwem Żydów w czasie II wojny światowej wywołuje spore emocje. Tym razem młode osoby kręcą materiały, w których to teoretycznie wcielają się w ofiary Holokaustu. Dziewczyny korzystają ze specjalnych filtrów, makijażu, aby upodobnić się do ofiar obozów, zakładają często pasiaste piżamy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że całość okraszona jest nowoczesną muzyką w stylu Locked Out of Heaven Bruno Marsa czy też Heathens autorstwa Twenty One Pilots. Choć twórczynie takich filmików miały zapewne dobre intencje, to jednak całość wyszła dosyć karykaturalnie i nie dziwi fakt, że nawet spora część społeczności TikToka negatywnie zareagowała na filmy. Osoby publikujące materiały spotkały się z ostrą krytyką, a wiele ich filmików zostało udostępnionych w mediach społecznościowych czy serwisach informacyjnych.

Muzeum Auschwitz reaguje

Do całej sprawy odniosło się również Muzeum Auschwitz, które wydało specjalne oświadczenie. Zdaniem Auschwitz Memorial tego rodzaju trend w mediach społecznościowych może być krzywdzący i obraźliwy. W oświadczeniu można wyczytać między innymi, że niektóre filmy przekraczają granicę dobrego smaku czy też trywializacji historii ofiar Holokaustu. Mimo takiego obrotu spraw Muzeum zaapelowało także o nieatakowanie młodych osób za ich filmy, gdyż nie można reagować agresją na takie wydarzenia. Według Muzeum Auschwitz za pomocą mediów społecznościowych takie tragiczne historie powinny być opowiadane w godny sposób oraz w atmosferze spokoju. Również poniekąd TikTok zareagował na całe wydarzenie, informując, że będzie teraz jeszcze silniej monitorował wszelkie materiały, które dotyczą mowy nienawiści.

Eva Stories na Instagramie

W zeszłym roku z nieco inną, lecz także kontrowersyjną sytuacją mieliśmy do czynienia na Instagramie. Był to projekt z Izraela, który kosztował kilka milionów dolarów. Prezentował on losy 13-letniej Evy Heymann, która w 1944 roku zginęła w Auschwitz. Przed śmiercią przez kilka miesięcy prowadziła pamiętnik, przez co jej historia może przypominać nieco tę, którą znamy z pamiętnika Anny Frank. Eva Stories to 70 krótkich materiałów wideo kręconych smartfonem przez dziewczynkę, kiedy to możemy oglądać codzienne jej życie w Budapeszcie aż do transportu do obozu zagłady. Prezentuje nam nieco czasy II wojny światowej z możliwością prowadzenia mediów społecznościowych. Choć projekt był oficjalnie wspierany przez rządy USA i Izraela, a przy tym cieszył się ogromnym powodzeniem, to także i on spotkał się z głosami krytyki. Niektórzy zarzucali twórcom, że media społecznościowe nie są dobrym miejscem do przekazywania historii. Na całe szczęście ta sprawnie zrealizowana opowieść zyskała o wiele więcej zwolenników niż przeciwników. 

0 / 5. Ocen: 0

Jarosław Kowalski
Jarosław Kowalski
Redaktor naczelny serwisu Volley24.pl. Urodzony z piłką siatkową, od zawsze związany z dziennikiem siatkarskim, od niedawna w Volley24.pl.