Już w najbliższy piątek, 9 sierpnia 2019 roku, siatkarze rozpoczną rywalizację w sześciu interkontynentalnych turniejach kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020. Jeden z nich odbędzie się w gdańsko-sopockiej ERGO Arenie, a jego faworytem jest reprezentacja Polski. Jak duże są szanse polskich siatkarzy na wywalczenie awans?

Kadra Biało-Czerwonych
Vital Heynen ostatecznego wyboru czternastki na olimpijski turniej kwalifikacyjny dokonał już przed XVII Memoriałem Huberta Jerzego Wagnera, w którym nasi siatkarze zajęli drugie miejsce, wygrywając z Serbią (3:1) i Finlandią (3:0) oraz przegrywając po walce z Brazylią (1:3).
Belgijski szkoleniowiec polskich mistrzów świata zaskoczył obserwatorów. Przede wszystkim wyborem środkowego Karola Kłosa kosztem jego kolegi z PGE Skry Bełchatów, Jakuba Kochanowskiego. Ponadto Artur Szalpuk wygrał rywalizację z będącym w świetnej formie Bartoszem Bednorzem, a Maciej Muzaj z Łukaszem Kaczmarkiem na ataku.
Skład Polski na interkontynentalny turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020: Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz Atakujący: Dawid Konarski, Maciej Muzaj Środkowi: Piotr Nowakowski, Mateusz Bieniek, Karol Kłos Przyjmujący: Wilfredo Leon, Michał Kubiak, Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk Libero: Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek. |
Jak widać powyżej, sztab szkoleniowy może już korzystać z Wilfredo Leona, który pod koniec lipca zakończył dwuletni okres karencji po zmianie federacji narodowej. Poza kontuzjowanym Bartoszem Kurkiem są też wszyscy inni liderzy mistrzowskiej ekipy z 2018 roku.

Przegląd rywali
Bukmacherzy i komentatorzy są zgodni, co do tego, że największym rywalem naszej drużyny narodowej podczas zmagań w ERGO Arenie będą Francuzi, którzy na przestrzeni trzech ostatnich lat wygrali z nami większość bezpośrednich pojedynków, dokładnie 6 z 10. W tegorocznym sezonie ich największe gwiazdy były oszczędzane, część z nich nawet podczas Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów 2019, gdzie „Trójkolorowi” nie pokazali nic wielkiego.
Drugim wymagającym przeciwnikiem będą Słoweńcy, którzy również nam nie leżą. Na przestrzeni pięciu ostatnich lat potrafiliśmy ich pokonać zaledwie raz na pięć prób. Wszystkie wspomniane spotkania odbywały się w ramach Mistrzostw Europy. Jest to ekipa pod wieloma względami podobna do Serbów, więc z całą pewnością nie można jej lekceważyć.
Autsajderem w tym gronie są Tunezyjczycy, dla których sukcesem będzie ugranie chociażby jednego seta podczas całego turnieju. Oczywiście męskie drużyny z kontynentu afrykańskiego są na wyższym poziomie niż siatkarki z tych krajów, ale i tak są o dwie-trzy półki niżej od europejskich potęg. Set to maks na co ich stać w konfrontacjach z opisaną już trójką.

Polska faworytem
Pomimo niekorzystnej historii spotkań bezpośrednich z Francją i Słowenią, w naszej ocenie to polscy siatkarze są dosyć zdecydowanym faworytem startującego w piątek turnieju. Przemawia za tym kilka rzeczy:
- Zagramy we własnej hali i przy wsparciu kilkunastu tysięcy kibiców, którzy nie będą szczędzić gardeł, co ma w siatkówce ogromne znaczenie. Pokazały to chociażby zeszłotygodniowe turnieje kobiet, w których awans wywalczyło aż pięciu gospodarzy, a dodatkowo Polki były tego bardzo blisko choć przyszło im rywalizować z mistrzyniami świata i wicemistrzyniami olimpijskimi;
- Układ gier został ułożony pod nasz zespół. Vital Heynen zadbał o to, żeby Francuzi przed potyczką z nami stoczyli bój ze Słoweńcami, który może być drogą przez mękę. My swój mecz z Tunezją rozpoczniemy już o godzinie 17:00. Rywale dopiero o 20:30. W przypadku tie-breaka może on się przeciągnąć niemal do północy. Zanim się po nim ogarną, wrócą do hotelu i zasną, będzie już środek nocy. Tymczasem potyczka POL – FRA zaplanowana jest już na godzinę 15:00.
- Mamy Wilfredo Leona Vanero, najlepszego siatkarza świata bez podziału na pozycje, który potrafi zrobić różnicę zarówno w ataku, jak i przede wszystkim w polu serwisowym. Ponadto dysponujemy najbardziej ogranymi zmiennikami ze wszystkich uczestników imprezy, co w końcowym rozrachunku również może mieć spore znaczenie.
Z grubsza to by było na tyle. Cały turniej spacerkiem dla Polaków z pewnością nie będzie, ale koniec końców wszystko zostało ułożone pod nas i powinniśmy być to w stanie wykorzystać. Ta drużyna jest stworzona do wielkich wyzwań i wierzę, że sprosta również temu najbliższemu.
Mecz | Typ | Kurs | Buk |
Awans na IO? | Polska | 1.55 | BetClic |
Prognoza: 6/10
Przypominamy, że kwalifikacyjne turnieje olimpijskie w Internecie obejrzysz legalnie na portalu „Meczyki”!
BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018.