Zapowiedź i typy na 1. kolejkę PlusLigi!

Prawie pół roku czekaliśmy na wznowienie zmagań o siatkarskie mistrzostwo Polski. Sezon 2020/2021 startuje już w piątek pojedynkiem obrońcy tytułu z 2019 roku, Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ze Stalą Nysa, beniaminkiem „Ligi Mistrzów Świata”. W sumie do niedzieli włącznie rozegranych zostanie sześć pojedynków. Byłoby siedem, ale z powodu koronawirusa mecz Trefla Gdańsk z Asseco Resovią Rzeszów został przełożony na inny termin. Pewne jest tylko to, że… będzie się działo! Szykują nam się najciekawsze zmagania w historii!

Harmonogram 1. kolejki PlusLigi 2020/21

PlusLiga: Piątkowa inauguracja w Nysie

[Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, godz. 17:30] Piątkowa inauguracja zmagań zapowiada nam się znakomicie, bo Nysa to jeden z tych ośrodków, w których społeczność naprawdę żyje siatkówką. Gorący teren dosłownie i w przenośni, gdzie nawet faworytom może być ciężko o komplet punktów, jeśli choć przez moment zlekceważą beniaminka. Beniaminka, w składzie którego będzie niewielu prawdziwych debiutantów. Wystarczy spojrzeć na letniego transfery: Komenda, Bartman, Lemański, Ruciak, Filip i Ben Tara. Do tego zaznajomieni już wcześniej z PlusLiga: Szczurek, Łapszyński czy Bućko. Mimo wszystko akurat w konfrontacji z kędzierzynianami, którzy potwierdzili dobrą formę na starcie sezonu zwycięstwem w Superpucharze Mistrzów Polski, nie będzie. Jest to zespół grający od dłuższego czasu w podobnym składzie, doświadczony i po prostu klasowy. Zespół, który chociażby zagrywką powinien być w stanie obnażyć słabość przeciwnika w elemencie przyjęcia. Niemniej spodziewamy się, że w jednym czy dwóch setach Stal wysoko zawiesi poprzeczkę i będziemy świadkami ciekawego widowiska. Koniec końców to jednak podopieczni Nnikoli Grbicia powinni zgarnąć komplet oczek i wygrać kilkunastoma małymi punktami.

Sobota na parkietach PlusLigi

[Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn, godzina 14:45] Bukmacherzy widzą zdecydowanego faworyta pierwszej sobotniej rywalizacji w drużynie gospodarzy, ale naszym zdaniem goście są w stanie powalczyć i urwać jakiś punkt, a nawet wygrać mecz. Nie tylko z tego powodu, że dużo lepiej wyglądali podczas meczów towarzyskich w okresie przygotowawczym. Przede wszystkim, dlatego że przy porównywalnym potencjale obu ekip ta pierwsza ma dość poważne problemy kadrowe. Z powodu kontuzji mięśni brzucha z gry w pierwszych meczach sezonu wypadł brazylijski przyjmujący Lucas Loh, a jego partner Amerykanin Brendan Sander narzeka na uraz barku. Zmiennicy są na zdecydowanie niższym poziomie, co rodzi poważne problemy. To duża szansa dla podopiecznych Daniela Castellaniego, który w nadchodzącym sezonie może liczyć na Schulza, Andringę, Schotta, Teriomienkę, Żalińskiego czy Concepciona, czyli dość solidny zestaw graczy. Samemu Konarskiemu może być ciężko zrównoważyć siłę ognia na skrzydłach. Podsumowując, naszym zdaniem przyjezdni mogą pokusić się o zwycięstwo, a przy obecnych kursach to właśnie na tej opcji mamy zdecydowanie największe value.

[Cuprum Lubin – PGE Skra Bełchatów, godzina 17:30] Choć Cuprum Lubin w ostatnich dniach pochwaliło się zakontraktowaniem przyjmującego Nikołaja Penczewa, a PGE Skra nie będzie mogła liczyć na pomoc Taylora Sandera, który odbudowuje formę fizyczną i sportową po rocznym rozbracie z parkietem, to za zdecydowanego faworyta drugiej sobotniej potyczki należy uznać przyjezdnych. Dali radę żółto-czarni pokonać w Arłamowie podczas Superpucharu Mistrzów Polski zespół Jastrzębskiego Węgla i to w stosunku 3:0, więc powinni poradzić sobie z lublinianami i to bez większych problemów. Łomacz, Petković lub Filip, Huber, Kłos, Katić i przede wszystkim Ebadipour to gwarancja wysokiego poziomu. Bez Bieńka i Sandera trudno będzie ograć ZAKSĘ, ale z Cuprum nie powinno to stanowić większego problemu. Zwłaszcza, że pomimo ciekawych transferów zespół bez Ziobrowskiego, Gruszczyńskiego, Lipińskiego, Sacharewicza czy Morozau wydaje się mimo wszystko słabszy niż przed rokiem. Przynajmniej na starcie, dopóki Penczew się nie wkomponuje. Set to wydaje się maks, co będą w stanie wyszarpać siatkarze drużyny gospodarza.

[Ślepsk Malow Suwałki vs GKS Katowice, 20.30] Zespoły z Suwałk i Katowic były jednymi z największych, pozytywnych zaskoczeń w sezonie 2019/2020, który niestety nie został spuentowany fazą play-off. W nadchodzących rozgrywkach oba chciałyby nawiązać do tego okresu, ale w obu przypadkach będzie o to ciężko. Andrzej Kowal będzie miał problem, żeby zastąpić rewelacyjnego Nicholasa Szerszenia. Przyszli co prawda Waliński i Rosseuaux, ale to nie ten rozmiar kapelusza. GKS w większości utrzymał skład, ale również stracił swojego lidera, także przyjmującego, Rafała Szymurę, który był jednym z objawień minionych rozgrywek, co zaowocowało transferem do Jastrzębskiego Węgla. Faworytem są suwalczanie, za którymi przemawia atut własnej hali, ale katowiczanie nie są bez szans. Wydaje się, że ten mecz nie zakończy się w trzech setach. Każdy kto pamięta poprzedni sezon, wie, że GKS upodobał sobie tie-breaki, których rozegrał kilkanaście.

Niedzielne granie w PlusLidze

[MKS Będzin – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, 17:30] Niedzielę na parkietach PlusLigi zaczniemy teoretycznie od najbardziej oczywistego starcia kolejki, w którym skazywany na spadek MKS Będzin podejmie jednego z kandydatów do medali, ekipę VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. Podopieczni Jakuba Bednaruka mieli fajny finisz poprzedniego sezonu, ale z tego składu zostało tylko czterech graczy, niekoniecznie tych pierwszoplanowych. W ich miejsce pojawiło się między innymi trzech Brazylijczyków, ale jednego nie ma już w składzie. Są za to Kalembka czy Gawryszewski, ale to zwykli przeciętniacy. Andrea Anastasi ma swoje problemu, można powiedzieć, że tradycyjnie już z atakującymi, bo kontuzji doznał Jan Ziobrowski. Ale na pozostałych pozycjach jest moc. Przyjęcie Kwolek i Szalpuk, środek Nowakowski i Wrona, rozegranie Trinidad, libero Wojtaszek. Skład na papierze słabszy niż przed rokiem, ale wciąż jeden z najlepszych w lidze. Na MKS spokojnie powinno wystarczyć. Stracenie nawet jednego seta będzie już niespodzianką.

[Aluron CMC Zawiercie – Jastrzębski Węgiel, 20:30] Zmagania w inauguracyjnej kolejce, nie licząc jednego przełożonego meczu, zakończymy derbami województwa śląskiego, w których ekipa z Zawiercia podejmie jastrzębian. Oba zespoły zmieniły latem trenerów i dość mocno składy. Aluron CMC wydaje się mocniejszy, bo dołączyli Cavanna, Flavio, Muagututuia, Halaba czy Żurek. Jastrzębski Węgiel skład ma słabszy, ale też ciekawy. Jest Szymura, przyszli też Louati i Al Hachdadi oraz Łukasz Wiśniewski. Strefa medalowa wydaje się celem i to realnym. O ile odpadli marokański atakujący, który nieoczekiwanie chyba dla wszystkich zastąpił Dawida Konarskiego. W tym pojedynku nie pokusimy się o wskazanie zwycięzcy. Intuicja podpowiada nam, że losy tego spotkania mogą rozstrzygnąć się nawet w tie-breaku. Choć ograniczenia pandemiczne nieco wpłyną na atomsferę w hali, która zawsze niosła „Jurajskich Rycerzy”.

Typy na 1. kolejkę PlusLigi (11-13 IX)

Prognozy: 7/10; 6/10; 8/10, 8/10.

STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018.